HOTELARZE UCZĄ SIĘ OD ZAWODOWCÓW – WYCIECZKA PRZEDMIOTOWA DO BIURA TURYSTYCZNEGO „LUCYNA” I HOTELU „GOŚCINIEC DĘBICKI”

b_150_100_16777215_00_images_lucka.jpg5 lutego 2019 roku udaliśmy się klasą drugą technikum hotelarskiego do Biura Podróży ,,Lucyna” a następnie na zajęcia praktyczne do ,,Gościńca Dębickiego’’. Spotkanie w biurze podróży bardzo mi się podobało, ponieważ jeszcze nigdy nie byłam w takim miejscu. Miałam również okazję zapytać pracowników o różne informacje, a także zobaczyć, na czym dokładnie polega ich praca.

Teraz już wiem, że niezbędna jest znajomości języków obcych oraz wykształcenie turystyczne. Dowiedziałam się również, że biuro powstało 27 lat temu a jego filia znajduje się w Ropczycach, kiedy w biurze turystycznym jest sezon zimowy oraz letni, a także że oferty ,,first minute’’ są jeszcze tańsze niż „last minute” i gwarantują również wiele udogodnień m.in. brak możliwości zmiany ceny przez organizatora np. pomimo wzrostu kursu walut. Turyści w tym roku najchętniej na wakacje wyjadą do Hiszpanii, Turcji oraz Bułgarii. A jeśli chodzi o sezon zimowy popularne były kraje bardziej odległe m.in. Dominikana, czy Kuba. Gdy zapytałyśmy o koszt takiej wycieczki np. na Dominikanę to: last minute wynosiło od 5000zł do 5600zł na 10-14 dni. Okazało się, że pani, która z nam rozmawiała kiedyś jeździła z wycieczkami, jako pilot i przy okazji opowiedziała nam ciekawe historie, które przeżyła podczas pracy. Na koniec spotkania otrzymaliśmy katalogi różnych touroperatorów oraz zapoznaliśmy się z kartą EURO27. Bardzo cieszę się, że mogłam uczestniczyć w takich zajęciach, ponieważ praca w biurze podróży bardzo mi się podoba i zastanawiam się nad studiami związanymi z turystyką.              /Wiktoria/

(…) Moje pytanie do jednej z Pań brzmiało, czy w Dębicy jest duży popyt na wczasy na Malediwach bądź Bora Bora. Niestety, dla ludzi mieszkających w okolicach Dębicy, jak i dla mnie są to odległe marzenia, które niestety dużo kosztują.  Pani opowiadała nam dużo na temat wczasów czarterowych oraz czym się zajmuje pilot i rezydent oraz czym różnią się te dwa pojęcia. Powiedziała nam również, co trzeba zrobić, żeby pracować w takim biurze podróży, pokazała oferty w katalogach na ten sezon, które dała nam później w prezencie. (…) Wycieczka do biura podróży była bardzo udana, jak każda wycieczka zawodowa, lecz wydaje mi się, że wizyta w biurze podróży zostanie na dłużej w mojej pamięci.         /Karolina/

Po wizycie w biurze podróży udaliśmy się do Hotelu „Gościniec Dębicki”. Gdy przywitałyśmy się z pracownikami oraz przebrałyśmy się w eleganckie stroje udałyśmy się do zadań zleconych przez panią menager, część moich koleżanek na recepcję, część na pokoje. Moim zadaniem było przygotowanie sali na chrzciny dla 23 osób. Miałam ubrać pokrowce na krzesła, wynieść niepotrzebnych stoliki i krzesła następnie przygotować zastawę stołową itd. Bardzo podobały mi się te zajęcia, ponieważ mogłam w hotelu zrobić to, o czym uczę się w szkole, czyli przygotować salę do przyjęcia okolicznościowego.            /Wiktoria/