WYCIECZKA HOTELARZY NA EKSPOZYCJĘ HISTORYCZNO – DYDAKTYCZNĄ NA GÓRZE ŚMIERCI

17 maja 2017 r. klasa I hotelarska wybrała się na wycieczkę do Ekspozycji Historyczno-Dydaktycznej przy Górze Śmierci. Celem tej wycieczki turystycznej było zapoznanie się z historią regionu. Byliśmy umówieni z przewodnikiem na 900 związku z tym w miarę wcześnie wyszliśmy ze szkoły żeby znaleźć się tam na czas. Spacerek zajął nam niecałe 30 minut, pogoda nam dopisywała, słońce przygrzewało. Obsługa muzeum przywitała nas bardzo milo.  Przewodnik rozpoczął swoje zadanie czyli oprowadzanie. Wprowadził nas do pomieszczenia, w którym były zdjęcia ukazujące powstawanie tej ekspozycji i wydarzenia związane z tym miejscem.

Następnie wprowadził nas do baraku wojskowego. Znajdowały się w nim niezbędne rzeczy należące do żołnierzy np. łyżki, widelce, broń, szczoteczki do zębów i inne potrzebne rzeczy; zdjęcia żołnierzy, dokumenty a także pozostałości po wyrzutni rakiet V2. W połowie zwiedzania tego baraku Pan przewodnik wyświetlił nam krótki film, który ukazywał jak powstawał obóz Heidelager. W tym baraku znajdowała się także makieta jednego z ringu a wszystkich ringów było 5. Po obejrzeniu każdego z eksponatu ruszyliśmy do następnego baraku, który był przeznaczony w okresie wojny dla więźniów. Zobaczyliśmy również ścianę narodowości. Na wstępie przy wejściu do baraku przewodnik przeraził nas liczbą więźniów, która tutaj straciła swoje życie a była szacowana na 15 000. W tym budynku znajdowały się listy więźniów, zdjęcia, a także pocztówki czy rysunki. Jednym z nich był rysunek przedstawiający pół człowieka pół muchę a pod nim podpis „Człowiek jak mucha” wszystko zależało od Kapo czy więzień będzie żyć czy nie. Tutaj w tym baraku również obejrzeliśmy film, ten zaś opowiadał o więźniach, którzy się tu znajdowali oraz ich oznaczenia. Czerwony trójkąt oznaczał więźniów osadzonych z przyczyn politycznych, biały z przyczyn niewiadomych, zielony z powodu wykroczeń karnych, czarny zaś podejrzewani byli o przynależność do podziemia. Każdy z więźniów miał uniwersalny numer. Makieta tu zaś pokazywała wygląd obozu i okolicy. Po zwiedzeniu tych dwóch baraków poprosiliśmy o pamiątkowe zdjęcie na tle wejścia do obozu z przewodnikiem. Po wykonaniu zdjęcia ruszyliśmy do wyjścia z oprowadzającym nas Panem porozmawialiśmy z nim pożartowaliśmy aż z tego wszystkiego nie chciało nam się wracać do szkoły ale czas nas gonił. Pożegnaliśmy i podziękowaliśmy za wszystko i ruszyliśmy w drogę powrotną. Według mnie to była ciekawa i interesująca wycieczka. Pozostanie w mojej pamięci na długo.

/Magdalena Wojciechowska kl. I technikum hotelarskiego/

b_150_100_16777215_00_images_gora.jpgb_150_100_16777215_00_images_gora1.jpg